Pewne zwycięstwo Polaków z Gruzją

Reprezentacja Polski pokonała Gruzję 80:71 podczas ostatniego dnia turnieju towarzyskiego Anwil Basketball Challenge. Najlepszym strzelcem Biało-Czerwonych był Mateusz Ponitka z 17 punktami.

news Zdjęcia | Andrzej Romański

STATYSTYKI

Adam Waczyński i jego trójki - to był znak rozpoznawczy reprezentacji Polski w pierwszych minutach spotkania. Po jego trzecim rzucie z dystansu Biało-Czerwoni wygrywali już 13:4. Gruzini zaczęli więcej grać pod Zazę Pachulię, co szybko przyniosło rezultaty. Dzięki trafieniu Beki Burjanadze potrafili zbliżyć się nawet na cztery punkty. Polacy mieli jednak tę kwartę pod kontrolą - po rzutach wolnych Waczyńskiego wygrywali 26:18.

Akcja 2+1 Przemysława Zamojskiego na początku drugiej części meczu dała zespołowi trenera Mike’a Taylora nawet 11 punktów przewagi. Gruzini grali nerwowo, a przez to zebrali kilka fauli technicznych. Parkiet musiał opuścić George Tsintsadze, a po serii rzutów wolnych i trójce Adama Waczyńskiego było już 40:27. Do akcji ofensywnych włączył się także Przemysław Zamojski, a reprezentacja Polski prowadziła po pierwszej połowie 47:32.

W trzeciej kwarcie po rzutach Luki Zakradze i Zazy Pachulii goście zmniejszyli straty do 11 punktów, ale bardzo dobrze prezentował się Adam Hrycaniuk, a z dystansu trafiał Łukasz Koszarek i to Polacy ciągle utrzymywali bezpieczną przewagę. Dzięki wyższemu prowadzeniu trener Mike Taylor mógł testować różne ustawienia na boisku, które będzie można wykorzystać podczas meczów kwalifikacyjnych. Po trafieniu z dystansu Mateusza Ponitki nasza kadra wygrywała 66:50.

Ostatnie 10 minut spotkania to pełna kontrola reprezentacji Polski. Gruzini starali się odpowiadać przede wszystkim akcjami Giorgiego Shermadiniego, ale to ciągle było za mało na Biało-Czerwonych. Trójkę trafił nawet Zaza Pachulia, co zbliżyło gości na dziewięć punktów. W końcówce przełamał się jednak Maciej Lampe i ostatecznie Polacy wygrali 80:71.

Już w środę 31 sierpnia o godz. 20.00 we Włocławku reprezentacja Polski zagra z Portugalią w swoim pierwszym meczu kwalifikacyjnym do EuroBasketu 2017.

 

Polska - Gruzja 80:71 (26:18, 21:14, 19:18, 14:21)

Polska: Ponitka 17, Waczyński 16, Zamojski 12, Koszarek 7, Slaughter 6, Czyż 5, Hrycaniuk 5, Lampe 4, Gielo 3, Sokołowski 3, Szewczyk 2, Skibniewski 0

Gruzja: Pachulia 17, Shermadini 15, Tsintsadze 8, Sanadze 8, Lezhava 6, Burjanadze 5, Bekauri 5, Sanikidze 4, Zakradze 3, Boisa 0, Jintcharadze 0

 

Po meczu powiedzieli:

Zaza Pachulia: Brakowało nam sporo zawodników, w trakcie meczu także straciliśmy rozgrywającego. Poprawiliśmy się względem dnia wczorajszego. Przede wszystkim chcieliśmy się stać lepszą drużyną ofensywnie oraz defensywie i to się udało.

Ilias Zouros (trener reprezentacji Gruzji): Graliśmy tutaj z bardzo dobrymi zespołami. To był dla nas odpowiedni test przed meczami kwalifikacyjnymi. Brakowało nam kontuzjowanych graczy. Robiliśmy jednak kilka dobrych rzeczy w tym spotkaniu. Życzę Polsce szczęścia w najbliższych kwalifikacjach. Mam nadzieję, że obie drużyny awansują na EuroBasket.

Mike Taylor (trener reprezentacji Polski): Zespół dobrze odpowiedział na wyzwania tych dwóch dni turnieju. Zagraliśmy wczoraj dobrze w obronie, a słabiej w ofensywie. Dzisiaj zawodnicy prezentowali się zdecydowanie lepiej. Adam Waczyński i Mateusz Ponitka skorzystali z dobrego ruchu piłki. Jestem zadowolony z tego jak graliśmy w ostatnim meczu przed kwalifikacjami. Nie byliśmy perfekcyjni, ale o to chodzi w procesie rozwoju drużyny. To był pozytywny finisz miesięcznych przygotowań.

Tomasz Gielo: Zakończyliśmy przygotowania na plusie. Potrzebna nam była taka wygrana. W czwartej kwarcie zabrakło trochę koncentracji, aby utrzymać wysokie prowadzenie. Każdy zostawił serce na parkiecie. Fajnie zakończyć turniej zwycięstwem - to daje nam dodatkową motywację na najbliższy mecz kwalifikacyjny we Włocławku.

 

udostępnij