Komentarze po meczu Słowenia - Polska

Reprezentacja Polski w półfinale EuroBasketu! Na konferencji prasowej po meczu ze Słowenią pojawili się trenerzy Igor Milicić i Aleksander Sekulić oraz zawodnicy Mateusz Ponitka i Luka Doncić.

 

news Zdjęcia | Wojciech Figurski/400mm.pl

Igor Milicić, trener reprezentacji Polski:

Jesteśmy wdzięczni naszym kibicom, którzy przybyli tu w wielkiej liczbie. Niesamowite jest to, że moi zawodnicy mieli wielkie “jaja”, zimną głowę i wielkie serce. Wielkie, wielkie gratulacje dla moich zawodników, kapitana, liderów, pozostałych zawodników i trenerów. Także dla sztabu medycznego, który przygotował zespół fizycznie do tego etapu. Jesteśmy szczęśliwi, nasz sen trwa.

Nasza dobra gra w ataku to w dużej mierze zasługa zawodników, a nie trenera. Znaleźli dobry rytm, dzieliliśmy się piłką z wielką pasją, wierzyliśmy w to. Zawodnicy zrobili rewelacyjną pracę. Rzuciliśmy 58 punktów w pierwszej połowie, ale wiedzieliśmy, że inne drużyny zdobywały więcej, a przegrywały. Jedna połowa to nie cały mecz koszykówki.

To jest coś, z czego jesteśmy bardzo dumni. Ten sukces pokazuje, jak wartościowi są polscy zawodnicy. Mam nadzieję, że to świetny obrazek dla młodego pokolenia, które się dzięki temu rozwinie. Mam też nadzieję, że zamknęliśmy usta hejterom. To może sprawić, że zjednoczymy środowisko koszykarskie w Polsce, aby osiągać wysokie cele. Chcemy zostać na tym poziomie dłużej.

 

Mateusz Ponitka, kapitan reprezentacji Polski:

Byliśmy gotowi na trudny mecz. Byłem zdziwiony, muszę to powiedzieć, że zagraliśmy tak świetnie w pierwszej połowie. Prowadziliśmy 20 punktami z obrońcami tytułu, nie widziałem tego wcześniej na tym turnieju. To robiło wrażenie. Słowenia ma świetnych graczy. Zaczynali presję na nas w trzeciej kwarcie. Wiedzieliśmy, że zrobią serię. Może była ona zbyt duża. Mówiliśmy o tym w szatni, żeby się nie cofnąć, tylko być odważnymi. Musimy pamiętać, że nie mamy zbyt wiele doświadczenia na tym etapie, bo nieczęsto awansujemy do ćwierćfinału. Zespół dał maksimum energii. Jestem dumny z tych zawodników i zespołu. Możemy wrócić do sytuacji, w której nikt w nas nie wierzył. Każdy turniej ma swojego kopciuszka. Więc teraz jesteśmy tym kopciuszkiem.

To moje pierwsze triple-double w karierze. Nie spodziewałem się tego na EuroBaskecie. Jak masz okazję, to trzeba ją wykorzystać. To świetne uczucie. Jestem szczęśliwy, że to się udało. Statystyki dla mnie się nie liczą. Tylko zwycięzców się pamięta. Przez całą karierę dowiedziałem się, Jeśli nie masz siniaków po meczu, to nie zrobiłeś dobrej roboty.

Dla nas ten awans znaczy wszystko. Cieszymy się, że tutaj jesteśmy. Myślę, że koszykówka nie jest aż tak popularna w Polsce w tym momencie. Może to się zmieni. Mam nadzieję, że ludzie cieszą się naszymi meczami i szanują nasze wyniki. Ostatnie trzy lata to ósme miejsce na mistrzostwach świata i czwórka w Europie. To wielka historia. Niewielu zawodników miało na to szansę, szczególnie z Polski.

 

Luka Doncić, zawodnik reprezentacji Słowenii:

Gratulacje dla Polski, zagrali niesamowity mecz od początku do końca. To dla nich wielkie osiągnięcie. Nie weszliśmy w ten mecz tak jak chcieliśmy. Wróciliśmy, ale Polacy nadal walczyli. Gratulacje dla nich.

Pewnie nie byłem zdrowy w 100 procentach. Otrzymałem zastrzyk w trzeciej kwarcie. Miałem sporo problemów podczas tego EuroBasketu. Dzisiaj zagrałem jednak strasznie. Rozczarowałem moich kolegów i cały kraj.

Wielu mówiło o nas jako faworytach. Polska ma jednak świetny zespół. Ten mecz był niesamowity. Ten EuroBasket to coś innego, jest pełny wspaniałych drużyn.

Mateusz Ponitka zagrał świetny mecz. To niesamowity zawodnik, doskonały lider. To prawdopodobnie zawodnik kalibru NBA, ale jestem zawodnikiem, a nie menedżerem generalnym zespołu, ciężko mi się wypowiedzieć.

 

Aleksander Sekulić, trener reprezentacji Słowenii:

Wielkie gratulacje dla Polski, zagrali świetny mecz, szczególnie w pierwszej połowie. Walczyli, wspaniale rzucali, trafili sporo trójek w pierwszej połowie, co pozwoliło im zbudować przewagę. W drugiej kwarcie mieliśmy słabą ofensywę, co przeniosło się na słabą obronę. To szło w złym kierunku. Trzecia kwarta w naszym wykonaniu była jednak niesamowita. Prowadziliśmy w ostatniej kwarcie, ale popełniliśmy kilka błędów i nie trafiliśmy kilku rzutów. Przegraliśmy ten mecz w pierwszej połowie.
 

 

 

udostępnij