Michał Sokołowski po meczu z Izraelem

Polacy wygrali drugi mecz na EuroBaskecie - pokonali Izrael! Co po tym spotkaniu mówił Michał Sokołowski?

news Zdjęcia | Wojciech Figurski/400mm.pl

Michał Sokołowski, skrzydłowy reprezentacji Polski

Wynik poprzedniego meczu z Finlandią podziałał na nas mobilizująco. Pomogła nam też przerwa pomiędzy meczami. Wyszliśmy na boisko w pełni skoncentrowani na zadaniu i realizowaliśmy plan nakreślony przed sztab trenerski. Poradziliśmy sobie z presją, jaka ciążyła nad nami po wcześniejszym spotkaniu na EuroBaskecie. Nawet gdy prowadziliśmy dwucyfrową różnicą punktową, musieliśmy zachować czujność, bo Izrael, co pokazały poprzednie mecze, gra zawsze do końca. Czy to z Finlandią, gdzie bardzo słabo zaczęli, czy to z Holandią, gdy przez trzydzieści kilka minut byli groźni. Były momenty, gdy rywale próbowali nas dochodzić, ale jako zespół potrafiliśmy je przetrzymać.

Często graliśmy ostatnio z Izraelem, ale ta wiedza działa w dwie strony. My znaliśmy lepiej rywali, oni też wiedzieli o naszych słabszych stronach. Dodatkowo Deni Avdija nie grał we wcześniejszych meczach, a to przecież kluczowy gracz dla tej drużyny. Często miał piłkę w rękach, a we wcześniejszych spotkaniach brał na siebie ciężar zdobywania punktów. Izrael zagrał w podobnym stylu jak w kwalifikacjach do mistrzostw świata, ale wzmocnił się dwoma świetnymi koszykarzami, gdyż oprócz Avdiji pojawił się w składzie Jake Cohen z Maccabi Tel Awiw.

Izrael trochę podchwycił taktykę Finów. Na początku spotkania grał hard show, ale my dobrze dzieliliśmy się piłką i uwalnialiśmy z podwojenia na pick and rollach. Z tego wynikały otwarte rzuty z dystansu w pierwszej części spotkania. Później rywale zmienili obronę, ale nadal mieliśmy pozycje rzutowe.

W przypadku naszego zespołu nie można patrzeć tylko na punkty. Może statystycznie gracze wchodzący z ławki rzucają mniej punktów, ale dają dużo energii, zaangażowania i chęci do gry, gdy pojawiają się na parkiecie. Każdy z nas stara się tyrać za dwóch, bo tylko w taki sposób możemy wygrywać mecze. Nasza wygrana jest wynikiem gry całego zespołu.

Przed nami teraz konfrontacja z Holandią. Nie ma co już rozpamiętywać spotkania z Izraelem, tylko trzeba się skupić na kolejnym spotkaniu, które jak każde na EuroBaskecie, na pewno nie będzie łatwe. Cel na wtorek jest prosty: wygrać z Holandią i zagwarantować sobie miejsce w fazie pucharowej mistrzostw Europy.

udostępnij