Cel i Taylor po meczu Polska - Brazylia

Aaron Cel i trener Mike Taylor pojawili się na konferencji prasowej po pierwszym meczu towarzyskim Polska - Brazylia.

news Zdjęcia | Wojciech Figurski/400mm.pl

Aaron Cel: Nie zaskoczę nikogo mówiąc, że bardzo źle zaczęliśmy. I to zarówno jeśli chodzi o skuteczność, jak i o organizację ataku. Możemy być dumni z reszty meczu, wygraliśmy trzy następne kwarty, to jest duży pozytyw. Cieszymy się też bardzo dobrym meczem Kuby Garbacza. Mamy nadzieję, że będzie bardzo ważnym zawodnikiem w reprezentacji. Przegrać trzema punktami z takim rywalem to nie jest nic złego. Przegraliśmy walkę o zbiórkę, bo rywale są… “wielcy”, mają “duże ciała”. Ze Słowenią i Litwą nie będzie łatwiej. Im wyższy poziom rywala, tym wyżsi i silniejsi zawodnicy. Pod tym względem na pewno będzie nam ciężko. Wierzę jednak, że damy radę. Nie załapaliśmy rytmu na samym początku. Kilka razy zagapiliśmy się na zagrywkach, które powinni znać już wszyscy. To są małe drobiazgi, ale Brazylia nas za to karała.

Mike Taylor: Gratulacje dla Brazylii, zagrali bardzo dobrze w swoim pierwszym meczu towarzyskim, nawet bez kilku ważnych graczy. Bardzo słabo rozpoczęliśmy w ataku. Mieliśmy problem z ich siłą i fizyczną grą. Podobało mi się, jak odpowiedzieliśmy później. W defensywie wykonaliśmy dobrą robotę, osiągnęliśmy kilka swoich celów. Musimy nadal grać razem, żeby zrobić kolejny krok. To dobre przygotowanie do wyzwań, które czekają nas w Kownie. Aleksander Balcerowski i Damian Kulig zrobili dobrą robotę pod koszami. Kuba Garbacz dał nam iskrę w ataku, a Andrzej Mazurczak nieźle prowadził grę. Jutro nasz ostatni mecz przygotowawczy, liczymy na mocne zakończenie tego etapu.

 

udostępnij