Cel i Hrycaniuk po meczu z Hiszpanią

Reprezentacja Polski po raz pierwszy od 1972 roku pokonałą Hiszpanię! Co po tym świetnym meczu mówili Aaron Cel i Adam Hrycaniuk?

news Zdjęcia | Wojciech Figurski/400mm.pl

Środkowy reprezentacji Polski i Asseco Arki Gdynia, Adam Hrycaniuk, tym razem wyszedł w pierwszej piątce i ponownie pokazał to, z czego jest znany - twarde zasłony i walkę pod koszami.

- To ciężki teren do grania, a dodatkowo zdawaliśmy sobie przecież sprawę z jakim rywalem gramy. Mimo tego, że brakowało kilku gwiazd, to przecież to ciągle drużyna na bardzo dobrym, wysokim poziomie. Było ciężko, a początek w naszym wykonaniu nie był najlepszy. Później mieliśmy jednak cały czas wiarę w siebie i w naszą drużynę. Schodząc po przerwie do szatni, powiedzieliśmy sobie, że musimy tutaj zostawić wszystkie siły i spróbować wygrać. To piękny wieczór dla nas - powiedział Adam Hrycaniuk

Aaron Cel rozegrał świetne spotkanie - był drugim najlepszym strzelcem zespołu, po A.J. Slaughterze. Silny skrzydłowy do 17 punktów dołożył też 5 zbiórek i 3 asysty, przez całe spotkanie był ważnym ogniwem drużyny.

- Jestem zawodnikiem, który bierze to, co daje mu mecz. Nic nie robię na siłę. Dzisiaj miałem parę okazji, żeby rzucić punkty, więc robiłem to, co do mnie należy. Bardzo się cieszę, że pomogłem drużynie - mówi Aaron Cel.

Zawodnik Polskiego Cukru Toruń podkreśla jednocześnie, że wygrana z Hiszpanią to jednocześnie rehabilitacja za przegraną z Izraelem w Arenie Gliwice.

- Porażka z Izraelem to była plama z naszej strony, cieszymy się, że ją zmazaliśmy. Nie chcieliśmy przegrać z tamtego meczu. Dzisiaj możemy o tym zapomnieć i cieszyć się ze zwycięstwa z Hiszpanią - zaznacza Cel.

 

 

udostępnij