Waczyński: Graliśmy falami

Czechy pokonały reprezentację Polski 94:84 w kolejnym meczu na mistrzostwach świata w Chinach. Co po spotkaniu mówił Adam Waczyński?

news Zdjęcia | Andrzej Romański

Reprezentacja prowadzona przez trenera Ronena Ginzburga jest jedną z rewelacji turnieju, bo wcześniej pokonywała m.in. Turcję i Brazylię. Teraz w meczu z Polską pokazała, że wcześniejsze wyniki nie były przypadkowe.

- Czesi grają niesamowity turniej, ciężko jest cokolwiek zrobić. Mają świetnego pod koszem Ondreja Balvina, którego też w jakimś stopniu trzeba powstrzymać i musi pójść pomoc. Tomas Satoransky widzi wszystko, a na obwodzie ma Vojtecha Hrubana i Jaromira Bohacika, którzy mają świetną skuteczność za trzy na tym turnieju. Przez to wynik wygląda, jak wygląda - mówił po meczu Adam Waczyński.

Kapitan reprezentacji w tym spotkaniu był najskuteczniejszym zawodnikiem kadry - zdobył 22 punkty, 4 zbiórki i 4 asysty. Rywale w końcówce trafiali jednak kluczowe rzuty i to oni będą rywalizowali o piąte miejsce.

- Graliśmy strasznymi falami. Przegrywaliśmy 10 punktami, a później dochodziliśmy. Oba zespoły miały fale energii, które raz przychodziły, a raz odchodziły. Nie chcieliśmy, żeby to tak wyglądało. Wszyscy walczyli do końca - na tyle, na ile mogli. Czesi, tak jak my, są jednak w ósemce, jak widać - zasłużenie. Grają fantastycznie - podkreślał reprezentant Polski.

Teraz Biało-Czerwoni zagrają w meczu o siódme miejsce. Rywalem w sobotę o godz. 10:00 będzie kadra USA.

 

udostępnij