Taylor: Ciągle się rozwijamy

Reprezentacja Polski zakończyła turniej towarzyski w chińskiej miejscowości Yangzhou bilansem 1-1. Teraz przeniesie się do XinYu, gdzie we wtorek o godz. 13:30 zagra ostatni sparing przed mistrzostwami świata - rywalem będzie Czarnogóra.

news Zdjęcia | Andrzej Romański

Zaledwie dzień po przylocie do Chin, w sobotę, Biało-Czerwoni rozegrali mecz z Nigerią. Polacy świetnie weszli w to spotkanie, ale później inicjatywę przejęli rywale. Ostatecznie wygrali po dogrywce 87:84. Dzień później kadra zagrała z Iranem - tym razem kontrolowała wydarzenia na parkiecie i mogła cieszyć się ze zwycięstwa 88:83.

- Młodzi zawodnicy mieli szansę zdobyć ogromne doświadczenie. W spotkaniu z Nigerią szansę na odpoczynek dostali Adam Hrycaniuk i Łukasz Koszarek, a to przyszłościowo jest bardzo ważne dla całej drużyny. Mogliśmy wygrać w sobotę, ale niestety piłka nie wpadała do kosza. W niedzielę wyglądało to lepiej, również dlatego, że dobrze zbieraliśmy - mówi trener Mike Taylor.

Dwa mecze towarzyskie z uczestnikami mistrzostw świata były świetnym sprawdzianem dla całej drużyny. Trener reprezentacji miał jeszcze szansę na sprawdzenie różnych ustawień, dawał też szansę młodszym zawodnikom.

- Jestem zadowolony z turnieju w Yangzhou, świetnie nas tutaj ugoszczono, a rywalizacja była solidna. Graliśmy dobrą koszykówkę. Oba mecze rozpoczęliśmy rewelacyjnie, ale w meczu z Iranem graliśmy bardziej konsekwentnie. Najważniejsze, że trafialiśmy w momentach, w których walczyliśmy o zwycięstwo - podkreśla Taylor.

Przed kadrą ostatni sparing - we wtorek w miejscowości XinYu zagra z Czarnogórą. Mistrzostwa świata rozpoczną się już 31 sierpnia, a Polacy rozpoczną je od starcia z Wenezuelą.

- Ciągle idziemy do przodu, rozwijamy się. Przed nami podróż i ostatni sparing przed mistrzostwami świata. Rywalem będzie silna drużyna Czarnogóry. Nadal pracujemy nad naszą grą, nad konsekwencją i stałością. Przed nami decyzja dotycząca trzeciego rozgrywającego. Chcemy być gotowi na pierwszy mecz 31 sierpnia przeciwko Wenezueli - dodaje Mike Taylor.

 

udostępnij