Kadeci grają o półfinał mistrzostw Europy dywizji B

Polacy fazę grupową zakończyli z bilansem 5-0. W ostatnich dwóch meczach pokonali reprezentacje Węgier oraz Finlandii, grając z dużym spokojem w końcówce. -Kiedy rozgrywa się sześć meczów w pięć dni to musi pojawić się drobne zmęczenie, ale zespół jest świetnie przygotowany przez trenera motoryki Piotra Biela oraz głównego trenera Romana Prawicę, więc dajemy radę - tłumaczy Bychawski.

Z dwunastoosobowego składu na turniej w Sarajewie na parkiecie nie oglądaliśmy jeszcze mierzącego 199 cm wzrostu Kamila Białachowskiego. Nasz środkowy na treningu przed wylotem na docelową imprezę doznał urazu stawu skokowego, ale niewykluczone, że pomoże drużynie w najważniejszych meczach - Nasz fizjoterapeuta Łukasz Kok cały czas ciężko walczy z nogą Kamila. Koszykarz już zaczyna biegać na rozgrzewkach, lecz dopiero w dniu meczu przekonamy się, czy będzie zdolny do gry - ocenia asystent trenera.

O półfinał Polacy zagrają z Czechami, którzy w grupie D wygrali 4 z 5 spotkań. Jedynej porażki nasi południowi sąsiedzi doznali w meczu z Bośnią i Hercegowiną (69:86), wygrali zaś ze: Szwajcarią (84:69), Kosowem (103:54), Ukrainą (96:88) oraz Białorusią (80:76). - To bardzo solidny zespół, grający szybką koszykówką opartą na małych grach dwójkowych, kontrze oraz rzucie za trzy punkty. Zrobiliśmy dokładny skauting, a trener Roman Prawica przygotował plan jak go wykorzystać. Wiemy co mamy robić, teraz trzeba to tylko wykorzystać na boisku i wygrać - zdradza Bychawki. - Atmosfera w zespole jest dobra i bojowa. Wiemy, o co gramy i zrobimy wszystko co możemy, aby wygrać kolejny mecz na tych mistrzostwach - dodaje szkoleniowiec.

Spotkanie z Czechami rozpocznie się o godzinie 14:15 polskiego czasu.