Krzysztof Szewczyk: Plan wykonany, ale turniej jeszcze trwa

- Nie da się ukryć, że naszym celem było utrzymanie się w dywizji A i to nam się udało, nie oznacza to jednak końca turnieju, bo jeszcze dwa mecze przed nami. W każdym z nich chcemy bić się o wygraną - mówi trener reprezentacji Polski U20 Krzysztof Szewczyk.

news Zdjęcia | fiba.basketball

Walka do samego końca zapewniła Polkom zwycięstwo nad Słowenią, które dało możliwość gry o miejsca 9 – 12 mistrzostw Europy i tym samym ponowną grę w dywizji A w 2019 roku. Biało-czerwone do przerwy przegrywały 23:37, przez moment tracąc do rywalek nawet 20 punktów, ale w żadnym momencie nie zwątpiły w możliwość wygrania meczu. – Ta wiara, w połączeniu z dobrym przygotowaniem fizycznym do turnieju zapewniły nam zwycięstwo nad Słowenią. W końcówce rywalki wyglądały znacznie gorzej niż nasz zespół, a my potrafiliśmy to wykorzystać – stwierdził Szewczyk.

- Po przerwie zmieniliśmy nieco skład i postawiliśmy na dwie niższe zawodniczki. Pomogła nam też atmosfera panująca na ławce. Dziewczyny, które w danym momencie nie grały bardzo mocno wspierały koleżanki, co na pewno ułatwiało im podejmowanie decyzji na boisku, zwłaszcza w obronie, gdzie po przerwie prezentowaliśmy się nieźle – dodaje szkoleniowiec.

- Warto docenić postęp jaki w ostatnich latach zrobiła ta grupa dziewczyn. Ten rocznik jako kadra U16 i U18 nie potrafił wywalczyć miejsca w dywizji A. Tymczasem w tym roku z powodzeniem walczył w elicie i potrafił się w niej utrzymać - kończy Szewczyk.
Aż 50 z 81 punktów naszej kadry rzuciły Patrycja Jaworska (14 na 15 za 1) oraz Julia Niełacna.

W poprzednim roku kadra U20 zajęła w mistrzostwach Europy 10. miejsce. Teraz marzeniem dziewczyn oraz sztabu reprezentacji jest poprawienie tego wyniku.

Pierwsze spotkanie o miejsca 9-12 Polki rozegrają w sobotę o godzinie 19:45 z Belgią.

udostępnij