Koszarek: Z Grecją o wszystko

- Jutro jest spotkanie o wszystko. Najważniejsze żebyśmy odpoczęli, postaramy się zagrać lepiej. Mam nadzieję, że w końcówce to my trafimy ważne rzuty, a rywale nie - mówi rozgrywający reprezentacji Polski Łukasz Koszarek.

news Zdjęcia | Andrzej Romański

Wojciech Kłos: Świetnie rozpoczęliście spotkanie z Francją. Nie przyniosło to jednak oczekiwanego rezultatu.

Łukasz Koszarek: Nawet całe spotkanie można uznać za niezłe, trzymaliśmy się w grze. W ostatnich trzech minutach mieliśmy jednak problem z egzekucją. Zanotowaliśmy stratę, a później mieliśmy akcję, gdzie nie mogliśmy podać. Jak już w końcówce pojawiły się pozycje, to nie trafialiśmy. Niestety, trochę nam zabrakło.

Prowadziliście prawie przez cały mecz. Rywale odskoczyli jednak błyskawicznie, a jedną z kluczowych trójek trafił Edwin Jackson.

- W pierwszej połowie mieliśmy bardzo mało strat, przez co nie traciliśmy zbyt wielu punktów z kontry. Nie wiem ile zanotowaliśmy strat w końcówce, ale trochę brakowało nam sił. Nie mogliśmy też ustawić obrony. Trzeba też podkreślić, że bardzo dobrzy zawodnicy trafiali kluczowe rzuty w drużynie rywali. To są koszykarze, którzy grają w Eurolidze. My mamy jednego takiego gracza, taka jest rzeczywistość.

Musiał Pan też dzisiaj więcej grać, bo na parkiecie nie pojawił się A.J. Slaughter. Czy to miało wpływ na końcowy wynik?

- A.J. miał lekką kontuzję, na mecz z Grecją będzie gotowy. To dla nas bardzo ważny zawodnik, bo może zdobyć kilkanaście punktów. Jutro jest spotkanie o wszystko. Najważniejsze żebyśmy odpoczęli, postaramy się zagrać lepiej. Mam nadzieję, że w końcówce to my trafimy ważne rzuty, a rywale nie. To się niestety do tego sprowadza.

 

udostępnij