W meczu z Rumunią bardzo dobrze spisało się trio Jarosław Zyskowski - Filip Matczak - Mateusz Kostrzewski. Tych trzech graczy w sumie zdobyło 31 punktów, co miało ogromny wpływ na końcowy rezultat. Kluczowa okazała się trzecia kwarta spotkania, którą Biało-Czerwoni wygrali aż 21:8.
- W tym meczu graliśmy bardzo zespołowo i nasza defensywa była na wysokim poziomie. Każdy każdemu ufa, dzieli się piłką i pomaga w obronie. Jeżeli utrzymamy taką obronę jeszcze przez trzy mecze, to o wynik możemy być spokojni. Bez wątpienia czuć te sześć rozegranych spotkań w nogach, ale wiemy po co tutaj przyjechaliśmy. Jesteśmy cały czas skoncentrowani na wytycznych podanych przez trenerów. Wyjazd do Chin ogólnie oceniam na duży plus. Jest to bardzo cenne doświadczenie i możliwość ogrania się z dobrymi przeciwnikami. Organizacja stoi na wysokim poziomie, wiec spokojnie możemy skupić się na grze - powiedział Mateusz Kostrzewski.
Polacy zwyciężyli we wszystkich trzech meczach w turnieju w Zhangjiagang - wcześniej pokonali Gruzję 72:62 i Chiny 74:60. Już od wtorku rozpoczną cykl kolejnych spotkań, tym razem w miejscowości Nantong.
Polska - Rumunia 59:56 (14:12, 13:17, 21:8, 11:19)
Polska: Zyskowski 11, Matczak 10, Kostrzewski 10, Parzeński 8, Bartosz 7, Żołnierewicz 5, Trojan 5, Grochowski 3, Kowalczyk 0, Nowakowski 0
Najwięcej dla Rumunii: Calota 11, Gutoala 11