Uniwersjada: Wyrównany mecz dla Czeszek

Reprezentacja Polski kobiet, po bardzo wyrównanej walce, musiała uznać wyższość Czeszek 57:52 w pierwszym meczu Letniej Uniwersjady w Tajpej. We wtorek o godz. 6.30 Biało-Czerwone zagrają z kadrą Stanów Zjednoczonych.

news Zdjęcia | Paweł Skraba

STATYSTYKI Z MECZU

GALERIA ZDJĘĆ

Pierwsze punkty dla naszego zespołu na Uniwersjadzie zdobyła rzutem z dystansu Kamila Podgórna. Później przewaga Polek wzrosła nawet do pięciu punktów dzięki trójce Moniki Naczk. Czeszki nie dawały jednak za wygraną i zanotowały nawet serię 8:0, która przez chwilę dawała im lepszą pozycję. Ostatecznie pierwsze dziesięć minut meczu zakończyło się wynikiem 15:13 dla Biało-Czerwonych.

Początek drugiej części spotkania był bardzo podobny – najpierw nieźle radziły sobie zawodniczki trenera Teodora Mollova, ale po chwili inicjatywę przejmowały nasze rywalki. W polskim zespole bardzo dobrze radziły sobie Monika Naczk i Karolina Poboży, ale ostatecznie głównie dzięki świetnej postawie Anety Mainclovej to Czeszki wygrywały 34:30 po pierwszej połowie.

Od pierwszych minut trzeciej części meczu nasza drużyna utrzymywała się blisko przeciwniczek. W tej kwarcie obie ekipy nie były zbyt skuteczne, a sama rywalizacja była bardzo wyrównana. To niestety była korzystniejsza sytuacja dla drużyny trenera Daniela Kurucza. W samej końcówce Polki zbliżyły się jednak na zaledwie dwa punkty i miały spore szanse na korzystny wynik.

Zaraz na początku ostatniej kwarty Biało-Czerwone wróciły na minimalne prowadzenie. Spotkanie było bardzo zacięte, ale to Czeszki bardzo szybko zdobywały przewagę. Zwycięzca meczu nie był znany do ostatnich minut, a ambitnie walczące Polki zostawiły sporo serca na parkiecie. Ostatecznie jednak musiały uznać wyższość rywalek 57:52.

We wtorek o godz. 6.30 kadra zagra kolejne spotkanie – tym razem rywalkami będą koszykarki ze Stanów Zjednoczonych.

- To był mecz do wygrania. Nie było wielkiej różnicy klas między naszymi drużynami. Nasze błędy nie pozwoliły jednak do końca pokazać tego, co umiemy. W decydującym momencie, kiedy mogliśmy przełamać przeciwnika, nie trafiliśmy prostego rzutu spod kosza - mówił po meczu trener Teodor Mollov.


Czechy - Polska 57:52 (13:15, 21:15, 10:12, 13:10)

Polska: Naczk 16, Poboży 12, Rembiszewska 6, Podgórna 6, Szajtauer 5, Sklepowicz 3, Bujniak 2, Marciniak 2, Stępień 0, Ossowska 0
 

udostępnij