Polacy wygrywają z Niemcami

Reprezentacja Polski pokonała Niemców 80:75 w meczu towarzyskim rozegranym w Hamburgu. W niedzielę o godz. 17.30 w ostatnim spotkaniu turnieju Biało-Czerwoni zagrają z Rosją. Transmisja w TVP Sport.

news Zdjęcia | Andrzej Romański

STATYSTYKI Z MECZU

Obie drużyny rozpoczęły dość nerwowo, co przełożyło się na słabszą skuteczność. Pierwsze punkty dla naszego zespołu zdobył Aaron Cel. Późniejsze trafienie skrzydłowego dało Biało-Czerwonym prowadzenie 7:6. Mecz był wyrównany, choć częściej minimalną przewagę utrzymywali gospodarze. Wejście Przemysława Karnowskiego znowu ożywiło grę kadry i zmieniało sytuację - teraz to Polacy byli stroną przeważającą. Jego kolejna akcja dała ekipie trenera Mike’a Taylora prowadzenie 19:15 po 10 minutach rywalizacji.

Dzięki trójce Tomasza Gielo na początku drugiej kwarty przewaga naszego zespołu wzrosła do siedmiu punktów. Świetnie nadal radził sobie Karnowski, a to dawało sporo spokoju kadrze. Niemcy później powoli odrabiali straty, dzięki trójce Patricka Heckmanna doprowadzili do wyrównania, a po chwili zdobyli prowadzenie. Biało-Czerwoni ciągle byli jednak bardzo blisko i dzięki trafieniu Damiana Kuliga przegrywali zaledwie punktem po pierwszej połowie.

Od początku trzeciej kwarty Polacy walczyli o korzystny wynik. Po akcji Aarona Cela najpierw doprowadzili do remisu, a dzięki trafieniu Mateusza Ponitki wrócili na prowadzenie. Spotkanie było bardzo zacięte i toczyło się rytmem kosz za kosz. Rzuty Michała Sokołowskiego i Przemysława Karnowskiego dały Biało-Czerwonym prowadzenie po 30 minutach 58:56.

Ostatnia kwarta była niezwykle podobna do poprzednich - żadna z drużyn nie potrafiła zbudować większej przewagi, a obaj trenerzy starali się testować różne ustawienia na parkiecie. Po trójce A.J. Slaughtera Biało-Czerwoni zdobyli jednak pięciopunktową przewagę, co ustawiało ich w bardzo dobrej pozycji. Trzy minuty przed końcem dzięki akcji Adama Waczyńskiego prowadzenie wzrosło nawet do stanu 73:64. Niemcy do samego końca walczyli o zwycięstwo, ale nasza drużyna bardzo dobrze wymuszała faule, co pozwalało na łatwe punkty z linii rzutów wolnych. Ostatecznie Polacy zwyciężyli 80:75

- Po wczorajszym meczu czuliśmy niedosyt. Nie byliśmy bardzo źli, bo wiedzieliśmy z kim wczoraj graliśmy, a przecież biliśmy się. Dzisiaj chcieliśmy pokazać to samo. Udało się wygrać, chociaż było ciężko. W trzeciej i czwartej kwarcie przełamaliśmy Niemców i dowieźliśmy zwycięstwo do końca. Dużo gorzej niż wczoraj rzucaliśmy za trzy, ale mimo to znaleźliśmy sposób na zdobywanie punktów. Rezerwowi dali z siebie wszystko, zresztą zawsze tak jest. Jeśli będziemy grać drużynowo, to możemy rywalizować z najlepszymi - mówił zaraz po meczu Michał Sokołowski.

W niedzielę o godz. 17.30 w ostatnim meczu turnieju Biało-Czerwoni zagrają z Rosją. Transmisja w TVP Sport i sport.tvp.pl

 

udostępnij