Łotysze zrewanżowali się Polakom

Reprezentacja Łotwy pokonała Polaków 77:65 w meczu towarzyskim rozegranym w Rydze. Najlepszym zawodnikiem Biało-Czerwonych był Damian Kulig z 12 punktami i sześcioma zbiórkami.

news Zdjęcia | Andrzej Romański

Od początku spotkanie było bardzo wyrównane, a w pierwszej piątce Łotwy pojawiła się ich największa gwiazda – Kristaps Porzingis. Polacy byli jednak pewni siebie, a po rzutach wolnych Mateusza Ponitki prowadzili nawet 16:12. Zawodnik New York Knicks pokazał później kilka dobrych akcji i to głównie dzięki niemu gospodarze zdobyli przewagę. Końcówka kwarty należała jednak do Tomasza Gielo – po jego trafieniach Biało-Czerwoni po 10 minutach gry prowadzili 23:21.

W pierwszych minutach drugiej części gry indywidualne akcje A.J. Slaughtera umożliwiały Polakom utrzymywanie przewagi, a po kolejnym trafieniu Gielo było już nawet 30:23. Od tego momentu koncertowo zaczęli grać podopieczni trenera Ainarsa Bagatskisa – zanotowali nawet serię 14:0 i objęli tym samym prowadzenie. Dopiero po kilku minutach niemoc Biało-Czerwonych rzutami wolnymi przerwał Michał Sokołowski. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 37:32 dla gospodarzy.

Trzecia kwarta rozpoczęła się ponownie od lepszej gry Łotyszy - kolejny rzut z półdystansu Porzingisa dał tej drużynie dziesięciopunktową przewagę. Zespół trenera Mike’a Taylora nie zamierzał się jednak poddawać i ciągle walczył o korzystniejszą sytuację. Dzięki rzutom wolnym Aarona Cela i Damiana Kuliga Polacy zbliżyli się do stanu 45:49. Ostatecznie po 30 minutach rywale wygrywali pięcioma punktami.

Mimo że gospodarze ciągle utrzymywali przewagę i kontrolowali sytuację na parkiecie, to nasz zespół cały czas był w grze – pomagały w tym też trójki Przemysława Zamojskiego. Obrona Łotyszy funkcjonowała bardzo dobrze, ale dzięki trafieniu z dystansu Kuliga Polacy zdołali doprowadzić do remisu na trzy minuty przed końcem. Rywale nie zamierzali pozwolić na nic więcej - trójki Strelnieksa i Porzingisa uspokajały ich sytuację. Ostatecznie gospodarze zanotowali rewelacyjną końcówkę, zrewanżowali się za porażkę z zeszłego tygodnia i wygrali 77:65.

Kolejne spotkania kadra rozegra od 18 do 20 sierpnia na turnieju towarzyskim w Hamburgu (rywale: Serbia, Niemcy, Rosja).

 

udostępnij