Przemysław Frasunkiewicz pracował w minionym sezonie w Polskiej Lidze Koszykówki w Asseco Gdynia, zespole złożonym wyłącznie z polskich zawodników. Kamil Sadowski z kolei rozgrywki zaczynał jako asystent w AZS Koszalin, ale w ostatnich meczach samodzielnie prowadził drużynę.
- W przeszłości, przez kadry młodzieżowe czy też seniorskie, zawsze byłem związany w jakiś sposób z reprezentacją Polski. Zawsze dla mnie najważniejsze było to, żeby reprezentować kraj i grać z orzełkiem na piersi. Teraz będę pomagał jako trener - to dla mnie zarówno obowiązek, jak i wielki zaszczyt - mówi Przemysław Frasunkiewicz.
W zespole znajdą się perspektywiczni zawodnicy, którzy w najbliższych latach będą mogli dołączyć także do głównej kadry. Lista zawodników, a także elementy systemu gry będą uzgadniane z trenerem Mikem Taylorem.
- Te zespoły są połączone. Zawodnicy, dla których nie jest to jeszcze czas na główną reprezentację, mają szansę powoli poznawać system trenera Taylora. Jeśli będzie taka potrzeba, to trener ich powoła - już lepiej przygotowanych. Będą to głównie gracze powyżej 20. roku życia, jeszcze na dorobku. Nie będziemy korzystać z młodszych, ponieważ mają zgrupowania kadr w swoich rocznikach - dodaje trener Frasunkiewicz.
Kadra, podobnie jak w zeszłym roku, najpierw przejdzie krótkie zgrupowanie, a następnie wybierze się do Chin, gdzie rozegra serię spotkań towarzyskich.
- Ten projekt to świetna okazja, aby większa liczba zawodników zdobyła międzynarodowe doświadczenie, poznała nasz system gry. Jestem podekscytowany możliwością zobaczenia kolejnych talentów oraz trenerów i tym samym rozszerzenia naszych możliwości kadrowych. To bardzo ważny projekt, świetnie pasuje też do idei nowych okienek reprezentacyjnych. Doceniam pracę wszystkich zaangażowanych w to przedsięwzięcie - podkreśla trener reprezentacji Polski Mike Taylor.